Kobiety i cudzoziemcy za kółkiem. Kto prowadzi autobusy w Warszawie?

Wizerunek kierowcy autobusu miejskiego wciąż zmienia się – i to na lepsze. Choć nadal dominują mężczyźni, coraz częściej za kierownicą warszawskich autobusów można spotkać kobiety oraz obcokrajowców. Miejskie Zakłady Autobusowe nie tylko dostrzegają ten trend, ale też aktywnie go wspierają.

Coraz więcej kobiet w roli kierowców

W Miejskich Zakładach Autobusowych w Warszawie pracuje dziś 171 kobiet – to niespełna 5,2% spośród 3289 kierowców. Choć to wciąż mniejszość, liczba ta systematycznie rośnie. Jak podkreśla MZA, w ostatnim roku odnotowano wzrost zatrudnienia kobiet o około 20%.

Spółka prowadzi działania rekrutacyjne skierowane specjalnie do kobiet – organizuje dni otwarte, kampanie informacyjne i wspiera panie w łączeniu pracy zawodowej z obowiązkami domowymi. Grafik może być dopasowany do potrzeb matek, a na krańcach tras wybieranych dla kobiet znajdują się węzły socjalne z pełnym zapleczem.

Według MZA zatrudnienie kobiet z całą pewnością wpływa pozytywnie na społeczność. Spółka określa panie wzorem łagodności - zarówno w prowadzeniu pojazdu, podejściu do pasażera, jak i w relacjach w miejscu pracy.

Kierownica nie tylko dla Polaków

W strukturze zatrudnienia w MZA pojawia się też coraz więcej cudzoziemców – obecnie jest ich 47, w tym trzy kobiety. Tu również obserwowany jest wyraźny trend wzrostowy – tylko w ostatnim roku udział cudzoziemców zwiększył się o ok. 20%.

Warszawski przewoźnik zatrudnia obcokrajowców m.in. poprzez współpracę z agencjami pracy, a dla osób spoza stolicy oferuje miejsca noclegowe. Warunkiem podjęcia pracy za kierownicą jest znajomość języka polskiego w stopniu podstawowym – niezbędna w kontaktach z pasażerami i dyspozytornią.

Co ważne, MZA nie notuje problemów integracyjnych ani nie zauważa większych trudności w adaptacji kierowców z zagranicy.

Pozytywny wpływ na komunikację

Większa różnorodność wśród kierowców wpływa pozytywnie na funkcjonowanie komunikacji miejskiej. Z badań i obserwacji wynika, że kobiety często prowadzą ostrożniej i z większą empatią wobec pasażerów. Mężczyźni natomiast dominują w statystykach wykroczeń drogowych i wypadków – choć nie ma twardych danych dla kierowców komunikacji miejskiej, podobne zależności potwierdzają analizy Instytutu Transportu Samochodowego w ruchu ogólnym.

Otwartość na kierowców z zagranicy pozwala natomiast łagodzić problem braków kadrowych, z którymi mierzy się branża transportowa nie tylko w Warszawie, ale i w całej Polsce.

Równość to proces

Choć MZA podejmuje liczne działania wspierające różnorodność, problemem pozostają nierówności płacowe – jak wynika z medialnych doniesień, kobiety-kierowcy w Warszawie mogą zarabiać mniej niż ich koledzy, mimo wykonywania tej samej pracy. To kwestia, którą spółka będzie musiała rozwiązać, jeśli chce konsekwentnie realizować strategię otwartości i równego traktowania.

Warszawa ma już za sobą pierwsze kroki ku większej różnorodności w kabinie kierowcy. Teraz czas na kolejny etap: stabilne warunki, równe płace i społeczną akceptację dla faktu, że prowadzenie autobusu to zawód dla każdego – niezależnie od płci czy obywatelstwa.